Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mm85 z wioski Przęsocin. Mam przejechane 17956.78 kilometrów w tym 7550.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h
Więcej o mnie.
Adres e-mail mm85@op.pl
:)



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Chesz pojeździć z kimś ze Szczecina?




Dane wyjazdu:
29.00 km 0.00 km teren
01:02 h 28.06 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

2x14 Nowym Starym rowerem

Środa, 22 stycznia 2014 · dodano: 22.01.2014 | Komentarze 3

Udało mi się złożyć rower zimowy, na szoso-przełajowce jakoś strach teraz jeździć na tych cienkich oponach i te dziury w drogach. Meridy walecznej szkoda rzucać na pożarcie soli i innej chemii sypanej na drogach.
Wrażenia jazdy na starym, jednym z pierwszych rowerów MTB po przełajówkach, w tym mi coś dopiero nie pasuje, po za korbą z blatem 46 zębów rewelacja. Jakoś tak dziwnie ciężko się jedzie, jak by inne mięśnie nóg napędzały go.   

  Rower zimowy na Wałach Chrobrego
Rower zimowy na Wałach Chrobrego © mm85

Zimowy Wheeler
Zimowy Wheeler © mm85




Komentarze
davidbaluch
| 19:40 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Kolce co do zasady są na lód raczej, albo bardzo mocno ubity śnieg. Na sypkim, miękkim śniegu raczej niewiele poprawiają przyczepność, a na asfalcie są wręcz niepolecane. Twardy asfalt może po jakimś czasie wepchnąć kolec w oponę i doprowadzić do przebicia dętki.
Ale, że w taki mróz ci się chciało.. no, no..
mm85
| 18:54 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Jak jest czarny asfalt to nie ma problemu jechac, kolce by chyba nic nie dały. Gorzej na ubitym śniegu, trzeba sie przyzwyczaić/uważać :-)
srk23
| 18:40 środa, 22 stycznia 2014 | linkuj Podziwiam i gratuluję odwagi...bez kolców w taką ślizgawicę
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ionag
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]