Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi mm85 z wioski Przęsocin. Mam przejechane 17956.78 kilometrów w tym 7550.06 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 21.06 km/h
Więcej o mnie.
Adres e-mail mm85@op.pl
:)



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Chesz pojeździć z kimś ze Szczecina?




Wpisy archiwalne w kategorii

Trening

Dystans całkowity:11094.89 km (w terenie 5619.40 km; 50.65%)
Czas w ruchu:542:54
Średnia prędkość:20.44 km/h
Maksymalna prędkość:69.30 km/h
Suma podjazdów:24466 m
Maks. tętno maksymalne:213 (108 %)
Maks. tętno średnie:171 (87 %)
Suma kalorii:59187 kcal
Liczba aktywności:231
Średnio na aktywność:48.03 km i 2h 21m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
52.15 km 0.00 km teren
02:05 h 25.03 km/h:
Maks. pr.:53.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Colnago

Podjazdy

Wtorek, 9 marca 2010 · dodano: 09.03.2010 | Komentarze 6

Dzisiaj zrobiłem trening podjazdów, wybrałem pętle w Skolwinie – podjazd ulicą Inwalidzką i zjazd ul. Artyleryjską i tak w kółko, dokładnie dziesięć razy. Pierwsze pięć podjazdów było ciężko, następne poszły letko i przyjemnie. Trasa jest super, najbardziej ze względu na znikomy ruch samochodów, dodatkowo widziałem po drodze strusia i to nie była fatamorgana ze zmęczenia:)
Zastanawia mnie jaka jest suma podjazdów dla tej wycieczki, skoro na dole jest wysokość 5m a u góry 61m to co suma podjazdów wychodzi dla tej góry 560m?
Dobra na tej śmiesznej mapce wyszło tak
Różnica wysokości
100 Meter (Wysokość od 1 Meter do 101 Meter)
Całkowite wzniesienie terenu 182 Meter
Całkowity spadek terenu 182 Meter

W prawdzie ta mapa nie bierze pod uwagę że jeździłem w kółko, ale co to za wynik 182m przecież u nas w Szczecinie nie jest aż tak wysoko maksymalnie 110m





Na Polu © mm85


Nowe siodełko © mm85
Kategoria Slick, Trening


Dane wyjazdu:
86.00 km 0.00 km teren
03:20 h 25.80 km/h:
Maks. pr.:53.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Colnago

Nie ma lekko

Niedziela, 7 marca 2010 · dodano: 07.03.2010 | Komentarze 4

Dzisiaj prawie to samo co wczoraj, Głębokie na 10 pojechałem przez Szosę Polską, Andersena i Miodowa. Już objaśniam co to za różnica dla tych co nie znają okolicy. Jak pojadę przez Police, Leśno Górne i Pilchowo, zaraz po wyjściu z domu mam dosyć stromy i długi zjazd prowadzący do Polic, jestem jeszcze nie rozgrzany i jest bardzo zimno. Za to jak pojadę w drugą stronę znaczy przez Szosę Polską, to ten odcinek jest w miarę równy i zdarzę się spokojnie rozgrzać. Niestety ruch samochodów na tej trasie jest zdecydowanie większy. Zjazd z górki czeka mnie dopiero po jakiś 15km, a co zabawne i tak dzisiaj strasznie zmarzłem jak z niego zjeżdżałem.
Zjawiło się tylko sześć osób, byłem trochę za wcześnie, poczekaliśmy na jakiś spóźnialskich. Następnie jak ruszyliśmy, a koledzy ruszają powoli jak lokomotywa, to było tak bardzo zimno. Ale już za niemiecką granicą zrobiło się dużo cieplej, wiadomo tam mają te podgrzewane asfalty :) Trasa taka jak wczoraj tylko że nie zawracaliśmy i pojechaliśmy przez Dobieszczyn – co było błędem. Jak wjechaliśmy do naszego kraju dokładnie parę metrów za granicą, skończył się suchy asfalt i pojawił się ubity zamarznięty śnieg na drodze i tak aż do Tanowa. Dalej pojechaliśmy na Police, tam odbiłem w stronę domu a reszta pojechała na Głębokie przez Leśno Górne.
Podjazd pod górę z Polic do Przęsocina wydaje się z każdym tygodniem coraz łagodniejszy i krótszy :)
Fajnie się jeździ z tą grupą, nawet podoba mi się że cały czasz jedziemy, tylko brakuje mi przerwy żeby zrobić jakieś fajne zdjęcie pokonywanych krajobrazów. Może będę krzyczał stójcie stójcie, muszę zrobić zdjęcie na Bikestatsa:)
Albo kondycja albo ciekawe fotki :)

Grupa z Głębokiego © mm85
Kategoria Slick, Trening


Dane wyjazdu:
104.00 km 0.00 km teren
04:01 h 25.89 km/h:
Maks. pr.:52.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Colnago

Siła

Sobota, 6 marca 2010 · dodano: 06.03.2010 | Komentarze 10

Tradycyjne w sobotę pojechałem na Głębokie, bo o 10 spotykają się kolarze i trenują. Tym razem namówiłem Michała żeby pojeździł z nami. Dojechałem na Głębokie przez Police na miejscu był tylko jeden kolega. Szybko zjawiła się reszta kolarzy, dokładnie dziesięciu.
Ruszyliśmy spokojnym tempem do Niemiec, i powoli przyśpieszaliśmy. Jak przyszła nasza zmian na prowadzenie grupy, narzuciliśmy z Michałem tempo 35km/h niestety już po dziesięciu minutach takiej prędkości krzyczeli że za szybko. W Niemczech nigdy nie mogę zapamiętać jakie to miejscowości były, pamiętam że dojechaliśmy do bruku i zawróciliśmy. Po powrocie na Głębokie grupa się rozdzieliła – każdy w swoją stronę do domu. Ja wybrałem trasę powrotną przez Szosę Polską w związku z tym musiałem podjechać pod ul. Miodową – spore wzniesieni, ale zawsze mam do domu pod górkę :)
Dzisiaj jechałem siłowo, teraz bolą mnie mięśnie nóg ale to dobrze :)
Kto się pisze na jutro?
Mały Peleton © mm85


Trasa mniej więcej była taka :)
Kategoria Slick, Trening


Dane wyjazdu:
17.00 km 16.00 km teren
01:21 h 12.59 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Idź Precz Stacjonarny Rowerze

Środa, 3 marca 2010 · dodano: 03.03.2010 | Komentarze 7

Wczoraj postanowiłem wynieś rower stacjonarny, jakoś nie sprawia mi przyjemności jazda na nim i nie mam miejsca na taki wynalazek w domu. Dodatkowo jazda na tym rowerze, przyprawia mnie o ból kolana, na szosie mogę jechać cztery godziny i kolano akurat mnie nie boli.
Kolejny raz próbowałem pojeździć w lesie na rowerze MTB, dziś z większym sukcesem jak ostatnio. Niestety dalej w lesie jest ubity śnieg, po którym się bardzo ciężko jedzie, tam gdzie rozjeździli traktorami można jeździć w miarę komfortowo.
Miałem dwie poważniejsze wywrotki, zjeżdżam z górki dosyć szybko, wjechałem w ten ubity śnieg, straciłem równowagę i wylądowałem w rowie a kierownica obróciła się o sto osiemdziesiąt stopni i podrapała ramę roweru.
Druga poważniejsza – zjeżdżam z górki, wiedze zamarzniętą kałuże myślę sobie przeskoczę. Wylądowałem przednim kołem na środku tej kałuży, lód pękł a przednie koło wbiło się może na 30cm w błot. Konsekwencją tego było zatrzymanie się roweru w miejscu i wystrzelenie mnie z tylniego siodełka w powietrze. Daleko nie poleciałem bo jedne z wpinanych butów się nie wypiął.
Stwierdzam ze jeszcze na wypady w teren troszkę sobie poczekam. Dzisiaj byłem na Gubałówce, tyko jeden narciarz zjeżdżał sobie.
Leśni ludzie przyszykowali mi specjalny odcinek, tak zwany przełaj. Nawet im to wyszło.

Odcinek specjalny - Przełaj © mm85


Zima nie odpuszcza © mm85


Szczecinska Gubałówka Pustki © mm85
Kategoria Trening


Dane wyjazdu:
8.80 km 7.00 km teren
00:52 h 10.15 km/h:
Maks. pr.:32.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Technika

Niedziela, 28 lutego 2010 · dodano: 28.02.2010 | Komentarze 4

Miałem pojechać na trening z kolarzami o godzinie 10 na Głębokim. Ale zaspałem, bolą mnie nogi i nie miałem ochoty robić dzisiaj setki, bo tyle zapewne by wyszło. Słonce rano przyświeciło, mówię jadę w teren, mam nowy napęd to trzeba przetestować (łańcuch, kaseta, kółeczka do przerzutki) dodam jeszcze że sam wszystko wymieniłem i ustawiłem:)
Ruszam z domu, krótki odcinek do lasu musze pokonać asfaltem z górki. Wrzucam na najwyższą koronkę z przodu i wszystko ładnie chodzi nic nie zgrzyta i nie przeskakuje. Wjeżdżam do lasu zrzucam na środkową zębatek z przodu, jakaś masakra nie idzie jechać strzela, zgrzyta, skacze, wrażenie jak by z tyłu było coś nie tak wyregulowane może za długi łańcuch pomyślałem. Zawraca do domu po poradę i ratunek mistrza, biegnę z rowerem do drogi asfaltowej. Na ulicy wskakuje na rower zrzucam na najniższą zębatek z przodu i tu nie uwierzycie jest prawie idealnie, nic nie przeskakuje można wyrywać do przodu, skakać na pedały. Wniosek prosty do wymiany środkowa koronka w korbie.
Zawróciłem znowu tym razem w stronę lasu, bo postanowiłem jednak pojeździć po lesie, tylko nie używałem środkowej zębatki. Wrażenia z terenu, po raz pierwszy muszę pochwalić leśnych ludzi (drwali) da się jechać tam gdzie zrobili spustoszeni traktorami, czyli bo błoci, kałużach i pociętych gałęziach. Po mokrym topniejącym, grubym śniegu, nie da się jechać, może to wina moich opon. Wycieczka krótka z Przęsocina lasem do Polic i z powrotem, już nie długo można będzie komfortowo jeździć w terenie. Mogłem za to dzisiaj potrenować technikę jazdy w błocie, śniegu i kałużach.

Droga z Przęsocina do Polic © mm85


Droga z Polic do Przęsocina © mm85


Wiosna Drwali © mm85


Super droga © mm85


Nowe kółeczka do przerzutki Deore © mm85

Po lewej stare zużyte po prawej nowe.
Kategoria Trening


Dane wyjazdu:
86.00 km 0.00 km teren
03:13 h 26.74 km/h:
Maks. pr.:47.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Colnago

Budowanie bazy tlenowej c.d.

Sobota, 27 lutego 2010 · dodano: 27.02.2010 | Komentarze 4

Z Przęsocina na Głębokie tam już było siedmiu kolarzy, ruszyliśmy w stronę Niemiec przez Dobrą. Za granicą jakieś wiochy nie pamiętam jakie bo uwagę skupiłem na trzymaniu koła (Jazda blisko za kolarzem w celu zmniejszenia oporu powietrza) Dojechaliśmy do przejścia granicznego w Dobieszczynie tam się grupka przerzedziła, perę osób zawróciło a reszta pojechała na Police i dalej do Leśna Górnego, ja oczywiście z nimi tylko w Policach, odłączyłem się i pojechałem do domu. Spotkałem po drodze sympatycznego kolarza i razem wjechaliśmy pod górę prowadzącą do domu.
Miałem dzisiaj zabrać pulsometr, już zamontowałem na kierownicy zegarek, wsiadam na rower i zapomniałem założyć opaskę na klatkę. To sobie darowałem przyjemność pomiaru uderzeń serca.
Ostatnie zdjęcie przedstawia hotele robocze w Policach, już niedługi ich nie będzie. Robotnicy je rozbierają i z tych budynków do koła lata azbest, podtruwa mieszkańców miasta.

Mały Peleton © mm85


Przerwa © mm85


Tego już nie długo nie będzie © mm85
Kategoria Slick, Trening


Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
00:59 h 26.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:144 ( 73%)
HR avg:133 ( 67%)
Podjazdy: m
Kalorie: 800 kcal
Rower:

Budowa Bazy

Czwartek, 25 lutego 2010 · dodano: 25.02.2010 | Komentarze 1

Budowanie bazy tlenowej :) Podłapałem ten tekst ostanio na treningu od chłopaków. Co mi szkodzi spróbować, to sobie trochę po buduje – będę jak Bob budowniczy. Szkoda że nie widać efektów tak jak na prawdziwej budowie. Dzisiaj niestety na stacjonarnym rowerze, za to dożo łatwiej utrzymać średni puls na założonym poziomie. Druga sprawa jak na tym można wytrzymać dłużej niż godzinę?

Wrzucam inne zdjęcie a tak mnie rozbawiło wiejski tuning, jak można mieć pod maską rurę od kibla?
Kategoria Stacjonarny, Trening


Dane wyjazdu:
106.55 km 0.00 km teren
04:19 h 24.68 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Colnago

Do Brussow

Niedziela, 21 lutego 2010 · dodano: 21.02.2010 | Komentarze 0

Nikt nie chciał ze mną dzisiaj jechać, postanowiłem pojechać o 10 na głębokie. Wiedziałem że tam trenuje grupka starszych kolarzy i zawsze się spotykają o tej godzinie. Na miejscu już było 11 sportowców, ruszyliśmy do miejscowości z tytułu. Liczyłem że się trochę pościągam z chłopakami, niestety jechali tlenowo i nie dawali się podpuścić. Bardzo fajnie się jechało, prawie ani razu się nie zatrzymywaliśmy, jak już to na kilka sekund. Nie było kiedy zrobić zdjęcia, a nie będę robił zdjęcia jak kolarze sikają :)
Jak zrobię porządny trening to potem nie mam siły go szczegółowo opisywać.
Pierwsza setka w tym roku, ciekawe ile jeszcze będzie :)
Bon na kfc :) http://KFC-bon.pl/68221.html

Dzisiejszy dystans © mm85
Kategoria Slick, Trening


Dane wyjazdu:
72.00 km 0.00 km teren
02:49 h 25.56 km/h:
Maks. pr.:49.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Colnago

Na prawdziwym rowerze

Sobota, 20 lutego 2010 · dodano: 20.02.2010 | Komentarze 0

Nareszcie wybrałem się na wyjazd na prawdziwym rowerze. Pojechałem najpierw przez Police do Leśna Górnego, tam miałem się spotkać z kolegą, nie było go jeszcze, dalej pojechałem na Głębokie, też go jeszcze nie było. Podjechałem pod Miodową poczekałem chwilę i zjawił się łaskawie Michał. Pojechaliśmy do Trzebieży, powrót do Polic dalej każdy w swoją stronę. Podjazd pod górę z Polic do Przęsocina okazał się wyjątkowo ciężki.

Leśno Górne © mm85


Trzebież © mm85


Plaża w Trzebieży © mm85


Porównanie oponek © mm85
Kategoria Slick, Trening


Dane wyjazdu:
18.90 km 0.00 km teren
00:58 h 19.55 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max:181 ( 92%)
HR avg:139 ( 70%)
Podjazdy: m
Kalorie: 858 kcal
Rower:

Nieudany Serwis Rock shock Tora 318 Motion control

Wtorek, 16 lutego 2010 · dodano: 16.02.2010 | Komentarze 5

Wczoraj zrobiłem serwis tłumika w amortyzatorze przednim, wymiana oleju. Jednak po tym zabiegu było gorzej, dzisiaj wyjąłem tłumika i się okazało że uszczelki popękały , najprawdopodobniej przy montażu z powrotem do goleni.

Teraz gdzie dostać takie uszczelki ? Najgorzej z dolną, bo ma specjalnie wyprofilowany rant.

rock shock tora motion control © mm85


rock shock tora motion control 318 © mm85
Kategoria Stacjonarny, Trening